sobota, 14 maja 2016

Rozdział 19


[Wojtek]

- Pakuj się...

Nie wiedziałeś czy dobrze robisz, ale znając głupotę Kamińskiej - gdyby była sama szybko dołączyłaby do Mateusza. Z bełkotania dziewczyny zrozumiałeś, że ciało było tak zmasakrowane, że nawet nie chcieli podjąć się pogrzebu.  Miejscem jego "pochówku" był rozłożysty buk, pod którym stały liczne znicze.

Widocznie wiadomość dotarła do całej siatkarskiej i nie tylko Polski.

Przypatrywałeś się dziewczynie, która trochę nieudolnie starała się spakować rzeczy do swojej wielkiej walizki. Czym sobie zasłużyła na taki los? Dopiero co wkroczyła w świat dorosłych, a już tyle przeszła. Podszedłeś do niej i wtuliłeś ją w swoja klatkę piersiową. Dopiero wtedy rozkleiła się na dobre. Poczułeś jak jej łzy moczą twoją koszulkę. Jednak nie reagowałeś. Potrzebowała tego. Wypłakać się. No bo ile można trzymać to wszystko w sobie?

Posadziłeś dziewczynę na łóżku i sam dokończyłeś jej pakowanie. Chwile potem zamykałeś jej mieszkanie na klucz i schodziliście po schodach do twojego samochodu. Aśka zajęła miejsce obok kierowcy. Spakowałeś jej rzeczy i zająłeś swoje miejsce. Odpaliłeś silnik i ruszyłeś w tylko sobie znanym kierunku.

Podróż minęła wam w ciszy. Kamińska nie kwapiła się do rozmowy, a ty nie chciałeś naciskać.

Zaparkowałeś po tak dobrze znanym ci domem, z którym miałeś same dobre wspomnienia. Dziewczyna spojrzała na ciebie zaskoczona. No w sumie to nie ma się co dziwić. Tak nagle wywiozłeś ją nie wiadomo gdzie!  No w sumie ty wiedziałeś. No ale nie ma się czym martwić! Poznań to wspaniałe miasto! Twoje najukochańsze!

Siłą wyciągnąłeś Aśkę z samochodu. W chwili, w której usłyszała dokąd przybyliście omal nie wyskoczyła ci przez tylną szybę chcąc się schować. Zaśmiałeś się na ten widok. W końcu jej twarz wyraziła inne uczucie niż smutek.

Własnie w tej chwili Kamińska szła obok ciebie mrucząc pod nosem jakieś niecenzuralne obelgi w twoim kierunku. Nie przejąłeś się tym. W końcu jej myśli zaczęły krążyć w innym kierunku niż przedtem.

Przedstawiłeś Aśkę swoim rodzicom. Przyjęli ja ciepło, ale jak to zwykle mieli w zwyczaju - musieli zapytać o Dominikę, którą to wychwalałeś pod niebiosa w każdej rozmowie z rodzicielką. Nie chcąc by trwali w kłamstwie powiedziałeś im o wszystkim. Niestety, ale usłyszała to Asia. No ładnie... Teraz ci żyć nie da...

- Wojtek, śpisz? - usłyszałeś cichy szept od strony drzwi.

Na szczęście faktycznie nie spałeś. Myślałeś nad wszystkim co się wydarzyło do tej pory.  O Mateuszu. Dominice. Jej zdradzie. O Aśce i jej burzliwym życiu. i o tym jaką w tym wszystkim odgrywałeś rolę.

- Nie, a co się dzieje? - odezwałeś się również szeptem. No cóż... Było po północy, więc nie ma się co dziwić.

- Mogę z tobą spać?

Jej pytanie mocna tobą wstrząsnęło. Nie spodziewałeś się czegoś takiego. Ale w końcu jesteś jaj przyjacielem, więc to w sumie nic dziwnego.

- Jasne, chodź.

Odsunąłeś się trochę i odkrywając kołdrę, poklepałeś miejsce obok siebie. Już po chwili brunetka wtulała się w twoje ramię.

- Przepraszam... I dziękuję.

- Za co?

- Przepraszam, że nie wiedziałam o twoim rozstaniu z Domi. I że kazałam ci do mnie przyjechać. Masz swoje problemy, a ja tylko ich dokładam.

- Pierdolisz... Głupio gadasz... Idź spać.

Dziewczyna zaśmiała się cicho pod nosem.  Jeszcze raz ci dziękując, musnęła ustami twój policzek i odpłynęła...

Natomiast ty złapałeś się za miejsce, które przed chwilą dotykały jej usta. Uśmiechnąłeś się pod nosem. W głowie zacząłeś układać pewien plan. 

Oby wypalił...

_____________________________

witam witam i o zdrowie pytam xD
I tak oto dobrnęliśmy do końca xD
Wszystki wyjaśnienia pojawią się w epilogu, który 
Hmm... Dodam niebawem xD
Tak wiem, kochacie moją systematyczność xD
Kocham was baaaaaardzo mocno <(♥.♥)>
Pamiętajcie, dzisiaj kibicujemy Michałowi!
Fighting!
Do zobaczenia niebawem ♥



4 komentarze:

  1. Nie wybaczę Ci tego, że uśmierciłaś Mateusza ;(((((
    Tak chciałam żeby Aśka i Malina byli razem..no cóż w życiu nie można mieć wszystkiego.
    Strasznie szkoda, że ta historia dobiega końca. Tak się z nią zżyłam..
    A zatem..do następnego:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wybaczę Ci tego, że uśmierciłaś Mateusza ;(((((
    Tak chciałam żeby Aśka i Malina byli razem..no cóż w życiu nie można mieć wszystkiego.
    Strasznie szkoda, że ta historia dobiega końca. Tak się z nią zżyłam..
    A zatem..do następnego:*

    OdpowiedzUsuń
  3. ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. No co mogę powiedzieć, namieszałaś. Jak pisałam wcześniej chciałam, żeby Wojtek i Aśka byli razem, ale nie w takich okolicznościach. Szkoda, że już kończysz, bo mam taki niedosyt... A za Mateusza to zastrzele, obiecuje! Czekam na epilog i jedyeczkę u Facu. Weny ;*

    OdpowiedzUsuń