sobota, 23 stycznia 2016

Rozdział 10


[Asia]

Chyba nie musisz wspominać, że nie spodziewałaś się takiego obrotu spraw. Michał rzeczywiście był przystojnym facetem, ale nie sądziłaś, że wasza znajomość przeniesie się na ten „etap”. Odruchowo odwzajemniłaś pieszczotę, ale nie poczułaś tych „motyli w brzuchu”. Do takiego stanu poprzez spojrzenie potrafiła cię doprowadzić tylko jedna osoba. Tak, ON. Jednak przez twoją dumę nie mogłaś, a może też nie chciałaś tego przyznać? No Aśka! Ogarnij się! Nawet ślepy by się zorientował, że coś do niego czujesz! Tylko dlaczego wciąż uciekasz?

Wróciłaś do mieszkania. Cicho zamknęłaś za sobą drzwi by po chwili się po nich zsunąć. Usiadłaś na ziemi i schowałaś twarz w dłoniach. Nawet nie wiesz kiedy, ale zaczęłaś płakać. Nigdy do tej pory cos takiego ci się nie przytrafiło… Widocznie zawsze musi być ten pierwszy raz.

Po jakimś czasie postanowiłaś się ogarnąć. Weszłaś do łazienki i przestraszyłaś się swojego własnego odbicia. Tusz rozmazany na policzkach i opuchnięte oczy od łez. Wyglądałaś jak panda! A może jak królik? Chwyciłaś waciki i pośpiesznymi ruchami ścierałaś maskarę z twarzy. Nie dane było ci się jednak długo cieszyć normalnym wyglądem. Pod powiekami znowu zgromadziły ci się łzy. Dlaczego musisz być aż tak beznadziejna w te klocki?!

Jedynym rozsądnym pomysłem jaki ci przyszedł do głowy było udanie się pod prysznic po raz kolejny i odwołać obiad u wujostwa. Tuż po szybkiej kąpieli chwyciłaś ze telefon i wybrałaś odpowiedni numer. Nie czekałaś długo gdyż po drugim… no może trzecim sygnale usłyszałaś głos ciotki. Starałaś jej się jakoś racjonalnie wytłumaczyć, ale nie dawała za wygraną… W końcu zgodziłaś się przyjść…

Niepewnie stanęłaś przed drzwiami mieszkania numer 2. Drżącą ręką nacisnęłaś dzwonek. Modliłaś się w duchu aby zabrzmiał on jak najciszej bo nie miałaś zamiaru stanąć z Wojtkiem twarzą w twarz. Nie mogłaś patrzeć na samą siebie a co dopiero na niego… Odskoczyłaś wystraszona gdy tylko zobaczyłaś otwierające się drzwi. Twoja ciotka posłała ci pytające spojrzenie, ale zbyłaś je nerwowym uśmiechem. Czy to aby na pewno dobry pomysł, żeby dzisiaj tu przychodzić?

Mimo iż na początku byłaś sceptycznie nastawiona żeby dzisiaj tu przyjść to jednak cieszyłaś się, że to zrobiłaś. Gospodyni mieszkania widząc, że coś cię trapi siłą wyciągnęła z ciebie wszelakie informacje. Była świetnym psychologiem. Tuż po zwierzeniach na duszy ci się zrobiło tak jakby lżej. W końcu… Czasu cofnąć nie możesz, ale błędy zawsze możesz naprawić!

Zerknęłaś na zegarek wiszący nad telewizorem. Nie mogłaś uwierzyć, że już było tak późno. Szybko zebrałaś swoje manatki i pożegnałaś się z właścicielami mieszkania. Właśnie zamykałaś za sobą drzwi kiedy usłyszałaś dobrze ci znane głosy. Już wkrótce twoim oczom ukazał się Włodarczyk bełkoczący coś do Maliny, który sprawnie eskortował go do domu. Zauważyłaś również, że za nimi szła dosyć atrakcyjna blondynka. Dziewczyna posłała ci niepewne spojrzenie i zaraz spuściła głowę. Przywitałaś się z nimi wszystkimi skinieniem głowy. Mateusz nakazał ci ruchem ręki poczekać tu na siebie i wyciągnął z kieszeni przyjmującego klucze do mieszkania. Szybko otworzył drzwi i zniknął w czeluściach mieszkania….

Już po chwili Malinowski zmaterializował się tuż obok ciebie twierdząc, że kobiecie nie wypada samej tak późno wracać do domu. Zgodziłaś się z nikłym uśmiechem. Co jak co, ale Matiego traktowałaś jak najlepszego przyjaciela… On jako jedyny znosił jak do tej pory wszystkie twoje humory i akceptował każdą jak dotąd podjętą przez ciebie decyzję.
Wyszliście z bloku i skierowaliście kroki ku dobrze wam znanej już ulicy Marszałkowskiej. Wyczuwałaś, że coś trapi chłopaka. Właśnie w tej chwili zdałaś sobie sprawę, że ta rozmowa będzie naprawdę długa i nieprzyjemna dla was obojga…

[Wojtek]

Widok całującej się Aśki z zupełnie obcym mężczyzną dogłębnie tobą wstrząsnął. Całe szczęście, że właśnie w tej chwili otrzymałeś zamówione piwo, bo pewnie nie przeżyłbyś tej sytuacji na trzeźwo. Po kilku minutach dołączyli do ciebie: Mateusz Malinowski i Adam Michalski. Miałeś gdzieś to, że Malina również interesował się brunetką. Po prostu miałeś ochotę porządnie się schlać i zapomnieć o ostatnich wydarzeniach. Najlepiej od samego początku waszej znajomości… Tylko czy aby na pewno  alkohol to umożliwiał?

Chmielowy trunek znudził ci się po kilku kuflach dlatego też postanowiłeś zamawiać drinki. Byłeś już zdecydowanie na bani, ale wlewałeś w siebie coraz to więcej alkoholu. Chciałeś zapomnieć… Tylko dlaczego ci to nie wychodziło? Dlaczego miałeś ten znienawidzony przez siebie obraz tuż przed twoimi oczami?
Wstałeś gwałtownie. To był błąd. Bardzo duży błąd. Zakręciło ci się w głowie i zebrało na wymioty… Już wiedziałeś, że osiągnąłeś apogeum picia. Poczekałeś chwile by utrzymać równowagę, a gdy tylko ci się to udało obrałeś kierunek: DOM.

Nie spodziewałeś się tylko jednej… No może dwóch rzeczy… Mianowicie: Nagle przed tobą wyrosła dziewczyna. Dość atrakcyjna (klik). Jako wolny strzelec postanowiłeś ją jakoś zabajerować żeby choć na chwilę zapomnieć o problemach. Zapomniałeś tylko, że nie byłeś w stanie względnej trzeźwości i gdy tylko zrobiło ci się niedobrze, zwróciłeś cały swój dotychczasowy dobytek żołądka na bluzkę tejże oto niczego nieświadomej niewiasty.

Dziewczyna pisnęła przerażona i zdegustowana twoim zachowaniem. Machinalnie tuż obok was zmaterializował się Mateusz i zaczął namiętnie przepraszać dziewczynę. Przekonał ja jakoś do opuszczenia klubu w waszym jakże normalnym towarzystwie i udaliście się w kierunku twojego mieszkania.

Gdyby nie Malinowski, który podtrzymywał cię i jako tako robił za twojego GPS’a i ostrzegał to przed hydrantem, latarnią, ławką, krzakiem, koszem, a nawet drzewem… zapewne usnąłbyś na środku chodnika albo na jakiejś ławce. Byłeś zdziwiony tym, że  nowo poznana towarzyszka szła tuż za wami…

Weszliście, a w zasadzie zostałeś wniesiony do swojego bloku a potem mieszkania. Coś tam mówiłeś Malinie… Chyba mu dziękowałeś… Zresztą…. Nie pamiętasz… Nawet nie zorientowałeś się, że Aśka jest tam obecna i zobaczyła do jakiego stanu się doprowadziłeś…

Walnąłeś się na łózko w swojej sypialni. Odkąd tylko przyłożyłeś swoją głowę do poduszki wiedziałeś, że ranek nie będzie należał do najlepszych i najprzyjemniejszych…

I miałeś rację…

__________________________________
Hejo!
Jak tam Mordeczki?
Podobało wam się?A może jednak nie? ;o
No i jak wg was to będzie dalej wyglądało?
Przy okazji... trzymamy kciuki za naszych szczypiornistów!
Do zobaczenia za tydzień ;*
Hachiko





7 komentarzy:

  1. Ja sama nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy ;)
    O kurczaki...
    I trzymam Cię za słowo, że nadrobisz i skomentujesz :D
    Weny <3
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG!!!Aśka całowała się z innym chłopakiem,wydaje mi się,że on zrobił to specjalnie,wykorzystał jej chwilę nieuwagi.Mam nadzieję,że porozmawia z Wojtkiem i wytumaczy mu to ,że to był błąd ,chcoiaż myślę ,że WOjtek będzie upart i nie będzie chciał rozmawiac z Aśką.czekam na kolejny.Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam an 3 rozdział http://przez-jeden-blad-tracisz-wszystko.blogspot.com/.Pozdrawiam :*

      Usuń
  3. Wojtuś, alkohol nie rozwiązuje problemów. ;(( Nie warto iść i się schlać przez babę. I to taką niezdecydowaną jak Aśka.
    Mogłaby się w końcu ogarnąć, bo tak zwodzi tych wszystkich chłopaków. To dla tego jest miła, a to tego pocałuję. A Wojtek patrzy i się potem upija. No tak być nie może.
    Mam nadzieję, że się spotkają i pogadają. Że wszystko się między nimi wyjaśni i w końcu zaczną się zachowywać jak na dorosłych przystało. ;D
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wojtek Wojtkuem, ale..strasznie ciekawi mnie wątek Mateusza xd
    Malinowski jeszcze nie raz namota pomiędzy Asią i Wojtkiem..tak coś czuję xd
    P.S. Nadal mam ochotę Cię zabić xd aaale doszłam właśnie do wniosku, że wtedy nie dowiedziałabym się co będzie dalej xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Apropo..tutaj również Wojtek&Mateusz w trochę innych rolach ;) Mam nadzieję, że wpadniesz:)

      http://sayyoulovemetomyface.blogspot.com/?m=1

      Usuń
    2. Do Ciebie kochana to zawsze xD

      Usuń